WSPOMNIENIE ŚP. KS. KRZYSZTOFA

Mijają trzy miesiące od dnia, w którym odszedł do Domu Pana Ksiądz Krzysztof Stachowski. Póki będziemy o Nim pamiętali, póki będziemy wspominali będzie z nami, będzie wśród nas. W kwietniowym numerze „POMERANII” miesięcznika wydawanego przez Zrzeszenie Kaszubsko – Pomorskie właśnie takie wspomnienie się znalazło.

Artykuł z „POMERANII”

5 lutego 2021 roku stał się dla wielu bardzo smutnym dniem. Na wiadomość o śmierci Księdza Krzysztofa Stachowskiego nie byliśmy przygotowani, ciągle mieliśmy nadzieję. Jego odejście pogrążyło nas, członków Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego w Krokowej w głębokim smutku i żałobie. Przez wiele dni wraz z żarnowieckimi parafianami modląc się, prosiliśmy Boga o łaskę powrotu Księdza Krzysztofa do zdrowia i do nas. Teraz z żalem żegnamy wspaniałego Kapłana. We wdzięcznej pamięci będziemy zawsze mieli Jego głęboką wiarę, dobroć, mądrość, takt, kulturę osobistą i wielką wyrozumiałość dla ludzkich słabości i niedostatków natury.
Był to człowiek, który kochał nade wszystko Boga i ludzi. Dla nas, Zrzeszeńców Ksiądz Krzysztof zawsze miał czas i słowa wsparcia. Dzięki Niemu w żarnowieckim Kościele przez wiele lat organizowaliśmy wieczornice poświęcone twórczości Ks. J.St. Pasierba oraz spotkania z poezją siostry Doroty Depka i księży: Jana Twardowskiego i Tomasza Czapiewskiego. Żarnowiecki Ksiądz Proboszcz – wielki pasjonat wędrówek wielokroć dla swoich parafian, wśród których zawsze były miejsca dla nas, organizował pielgrzymki do sanktuariów w Polsce i za granicą. To Księdzu Krzysztofowi zawdzięczamy modlitewne wzruszenia podczas mszy św. celebrowanej u stóp Góry Synaj w Ziemi Świętej, odnowienia sakramentu chrztu św w rzece Jordan i sakramentu małżeństwa w Kanie Galilejskiej. To Jemu zawdzięczamy możliwość witania wschodu słońca na szczycie Synaju i pokonywanie górskich szlaków Gruzji – zawsze z modlitwą i pobożnym śpiewem na ustach. W islamskim Maroku nasz duchowy Przewodnik sprawował mszę św dla swoich pątników w gaju eukaliptusowym. Jadąc pod Jego przewodem na Ukrainę zwiedzaliśmy nie tylko Lwów, ale byliśmy gośćmi Księdza Jana w Bolszowcach i Rohatyniu. Wędrując pątniczymi szlakami po Polsce nawiedziliśmy wiele Sanktuariów i Miejsc Pamięci – m. in w Jedwabnem i Markowej.
Księże Krzysztofie – będzie nam bardzo brakowało mądrych nauk Księdza homilii, modlitewnych wzruszeń, turystycznych doświadczeń i obecności Księdza na naszych kaszubskich spotkaniach. Wiele dobrych wspomnień zostaje w nas. Teraz pielgrzymując przez życie będziemy starali się, by zasłużyć na spotkanie z Księdzem, tam w „górnej krainie”.

Do uzdrzeni.